Bangkok -
Mężczyzna taksówkarz przyznał się do winy policji w Makkasanie w niedzielę, 5 czerwca, po tym, jak w sobotę 4 czerwca został złapany przez kamerę samochodową, jak pobił chińskiego turystę w pobliżu dzielnicy rozrywkowej RCA w Bangkoku.
Kierowca został złapany na desce rozdzielczej około godziny 1:10. zaatakował na ziemię pozornie pijanego turystę w wieku około 50 lat, który nie został zidentyfikowany przez tajską prasę. Według świadka, który dostarczył nagranie policji w Makkasanie, obaj podobno rozmawiali zaciekle, przypuszczalnie nie zgadzając się z ceną, zanim klient rzekomo ze złością uderzył w taksówkę.
Taksówkarz podobno wysiadł z pojazdu i otworzył bagażnik, po czym wyjął żelazny pręt, który miał mieć około 30 centymetrów długości i pobił pasażera z zagranicy. Obywatel Tajlandii i inny obcokrajowiec, który wydawał się być przyjacielem turysty, podszedł do nich i próbował przerwać walkę. Taksówkarz podobno odjechał z miejsca zdarzenia, podczas gdy chiński turysta został ranny w głowę.
44-letni kierowca, którego później w tajskiej prasie zidentyfikowano po imieniu Atsadawut, następnego dnia został wezwany na posterunek policji. Był badany i podobno przyznał się do napaści na cudzoziemca, argumentując, że był zły, że pasażer uderzył w jego samochód.
Atsadawut został oskarżony o napaść i spowodowanie obrażeń u innych. Tymczasem wiele komentarzy w mediach społecznościowych krytykowało jego zachowanie, ponieważ może to wpłynąć na wizerunek tajlandzkiej turystyki, podczas gdy kraj właśnie został ponownie otwarty, aby powitać turystów po ponad dwóch latach zamknięć i restrykcji związanych z Covid-19.
