Chon Buri –
Premier Tajlandii Prayut dzisiaj, 4 sierpnia, zarządził poważne śledztwo w sprawie pożar w centrum rozrywki „Mountain B” w rejonie Sattahip w Chonburi we wczesnych godzinach porannych, podobno do tej pory zginęło 13 osób i raniło 34 osoby.
Premier złożył kondolencje i nakazał odpowiednim władzom pilne udzielenie pomocy i zadośćuczynienia rodzinom zmarłych i poszkodowanych oraz przeprowadzenie kontroli bezpieczeństwa obiektów rozrywkowych na terenie całego kraju w celu zapobieżenia ponownemu zdarzeniu.
Wszystkie 13 ciał, w tym 9 mężczyzn i 4 kobiety, zostaną dziś wieczorem przewiezione do szpitala policyjnego w Bangkoku na sekcję zwłok, która zostanie przeprowadzona jutro rano, powiedział dziś po południu prasie pułkownik Pongsakorn Thitchot z Policyjnego Biura Nauk Sądowych.
Sekcja zwłok zajęłaby około godziny na zwłoki. Oczekuje się, że wszystkie wyniki zostaną zakończone w ciągu 1-2 dni, a policja jak najszybciej zwróci ciała rodzinom na ceremonię religijną.
Zgodnie ze wstępnym dochodzeniem większość elementów wyposażenia wnętrza obiektu została całkowicie uszkodzona, w tym dekoracje, wyposażenie sceniczne, światło i dźwięk oraz sufity. Przyczyna pożaru jest obecnie badana.
Właściciel lokalu powiedział policji podczas przesłuchania, że pub może sprzedawać i podawać napoje alkoholowe zgodnie z wytycznymi zdrowia publicznego. Jednak konstrukcja obiektu została przystosowana do bycia zamkniętym terenem bez nieautoryzowanych rozbudowy i odpowiedniego wyjścia przeciwpożarowego.
Podobno wspomnieli, że wczoraj był problem z elektrycznością, więc wezwali elektryka, żeby naprawił oświetlenie nad sufitem. Policja kontynuowała wtedy dochodzenie, czy te naprawy były przyczyną pożaru, czy nie.
Wszyscy pracownicy i personel „Góry B”, w tym elektryk, który podobno przyszedł wczoraj naprawić system oświetleniowy, zostali wezwani na przesłuchanie na posterunek policji dziś po południu.