narodowy -
Tajlandzka policja na punkcie kontrolnym otrzymała od szefa policji krajowej nakaz przechowywania nagrań z kamer ciała przez co najmniej 20 dni, w związku z wirusowymi wymuszeniami na odwiedzających turystów.
Szef policji krajowej Pol. Generał Damrongsak Kittiprapas wydał w sobotę 4 lutego rozkaz, zgodnie z którym wszyscy funkcjonariusze policji w punkcie kontrolnym będą przechowywać nagrania z kamer ciała pokazujące ich zachowanie w punkcie kontrolnym przez co najmniej 20 dni.
Nakaz ten był przypuszczalnie motywowany dwoma niedawnymi przypadkami policyjnych napadów na tajwańską aktorkę Charlene An w Bangkoku oraz nienazwaną Chiński turysta w Pattaya.
Dwóch odwiedzających turystów zostało podobno wyłudzonych z pieniędzy za noszenie urządzeń do wapowania przez tajlandzkich funkcjonariuszy policji.
In Sprawa Charlene An, zaniepokojeni policjanci twierdzili, że nagrania z ich kamer ciała zostały automatycznie usunięte, ale według starszego śledczego karty pamięci, które były używane do przechowywania nagrań, nie zostały usunięte ani nadpisane, ale zostały zniszczone.
Część danych na kartach pamięci została jednak odzyskana.
Poza przechowywaniem materiału filmowego, rozkaz szefa policji krajowej stanowił również, że policja potrzebuje zgody przełożonego lub komendanta przed utworzeniem punktów kontrolnych w celu zwalczania nieokreślonej przestępczości lub kontroli ruchu.
Gdyby jakakolwiek policja na punkcie kontrolnym została oskarżona o wyłudzanie pieniędzy lub żądanie łapówki, ci, którzy zatwierdzili utworzenie punktu kontrolnego, również zostaliby poddani śledztwu i karom wraz z oskarżonymi policjantami.
Przeprowadzane byłyby również wyrywkowe kontrole policyjnych punktów kontrolnych, aby zapobiec wszelkim wykroczeniom ze strony funkcjonariuszy.
Wszystkie osoby zatrzymane na punktach kontrolnych byłyby również nagrywane na wideo dla przejrzystości.
Oryginalna wersja tego artykułu pojawiła się na naszej siostrzanej witrynie The Pattaya News, której właścicielem jest nasza firma macierzysta TPN media.
