Phuket -
Zaniepokojenie wzrosło po tym, jak zdjęcia nurków dotykających rozgwiazdy pod powierzchnią morza w Phuket stały się wirusowe w tajskich mediach społecznościowych.
Problem został ujawniony przez stronę na Facebooku „Monsoon Garbage Thailand” na początku tego tygodnia.
Opublikowali zdjęcia z wiadomością, która kończyła się następująco: „Nielegalne biura podróży z nielegalnymi przewodnikami są wokół wyspy Racha (w rejonie Chalong). Do zdarzenia doszło w czwartek (22 czerwca br.)nd) po południu. Otrzymaliśmy nagranie wideo od dobrego Samarytanina. Nurkowie w klipie wideo pojawiali się, aby podnosić rozgwiazdy i robić zdjęcia. Niektórzy nurkowie wspinali się nawet na rafy koralowe”.
Wezwali odpowiednie służby do zbadania incydentu, do którego doszło w ciągu ostatnich kilku dni.
Sytuacja zwróciła osobistą uwagę tajskiego tymczasowego ministra ds. Zasobów naturalnych i środowiska, Varawuta Silpa-archa, który poinstruował odpowiednie władze, aby zaangażowały się i zbadały incydent, który miał miejsce na Koh Racha Yai.
Firma turystyczna została uznana za legalną, jednak została nowo utworzona i podczas swojej pierwszej trasy koncertowej The Jinyang Holiday Group Co Ltd. Oficjalnie przeprosili za incydent i stwierdzili, że była to cenna lekcja dla ich nowej firmy. Nie było jasne, czy firmie grozi postępowanie prawne i została opisana jako współpracująca z władzami.
Jeśli chodzi o turystów, trzech chińskich turystów zostało zidentyfikowanych jako osoby w wirusowym wideo dotykające i trzymające życie morskie, chociaż od czasu prasy tylko dwóch zamieniło się w policję. Ci dwaj zostali zidentyfikowani jako Qin Sanyang i Zhang Wen.
Zgodnie z morskimi przepisami przybrzeżnymi mającymi na celu ochronę środowiska, dwóm chińskim turystom grozi kara do dwóch lat więzienia lub grzywna w wysokości do 200,000 XNUMX BAT lub both, zauważa media TPN.
Jeśli chodzi o trzeciego turystę, podobno władze nadal szukają tej niezidentyfikowanej osoby.