Kandydat na premiera partii Move Forward, Pita Limjaroenrat, toczy zaciekłą walkę o urząd pośród burzy zarzutów

FOTO: Pita Limjaroenrat - พิธา ลิ้มเจริญรัตน์

Krajowy —

Pita Limjaroenrat, jedyny kandydat Partii Ruchu Naprzód na premiera, zostaje uwikłany w politycznie napiętą bitwę, gdy stara się objąć urząd.

Wspólne posiedzenie Izby Reprezentantów i Senatu zebrało się dzisiaj, 13 lipca, aby wybrać 30. premiera Tajlandii. Pita, lider zwycięskiej partii Move Forward Party, został dziś nominowany jako jedyny kandydat na premiera, przy poparciu 302 przedstawicieli Izby Reprezentantów.

Jednak kandydat na premiera stoi obecnie w obliczu nieustannego ataku oskarżeń ze strony frakcji opozycyjnej i większości członków izby wyższej.

Niektóre z zarzutów dotyczą tego, że Pita może nie kwalifikować się do objęcia urzędu ze względu na jego udziały w mediach iTV.

Zgodnie z tajskim statutem politycy nie mogą posiadać udziałów w mediach. Komisja Wyborcza (KE) również niedawno postanowiła zwrócić się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego i wnosi do sądu o zawieszenie politycznego obowiązku Pity.

Niektórzy członkowie z 250 senatorów używają tego zarzutu jako powodu, aby nie głosować na niego lub wstrzymać się od głosu. Senatorowie ostrzegają też koalicję, że mogą naruszyć Konstytucję, jeśli będą nalegać na poparcie kandydata bez kwalifikacji, choć nie zapadło jeszcze żadne orzeczenie w sprawie udziałów Pity w ITV.

Tymczasem frakcja opozycyjna lub były obóz rządowy bombarduje Pity za zamiar zmiany ustawy o obrazie majestatu.

Twierdzą, że poprawka podważy szanowaną instytucję królewską Tajlandii, która od samego początku odgrywała kluczową rolę w budowaniu i ochronie kraju.

Zamiast skupiać się na poprawce, Move Forward Party powinna skupić się na innych ważnych kwestiach, takich jak wyższe koszty życia i problemy z narkotykami, nalegała opozycja.

W rezultacie opozycja nie będzie głosować na Pitę jako premiera.

Odpowiadając zarówno izbie wyższej, jak i opozycji, Pita powiedział, że przyznaje się do obaw związanych z jego kandydaturą i pochwalił parlamentarzystów za dojrzałą i przejrzystą dyskusję na ten temat w parlamencie.

Odnosząc się do zarzutów Pita podkreślił, że wszelkie nowelizacje ustawy powinny odbywać się w ramach ustroju monarchii konstytucyjnej w parlamencie, w tym nowelizacja ustawy o obrazie majestatu.

Wyjaśnił, że poprawka nie jest częścią protokołu ustaleń podpisanego przez koalicję 8 partii, w skład której wchodzi Partia Ruchu Naprzód. W konsekwencji żadna z pozostałych 7 partii nie ma zapisów na nowelizację.

Jeśli chodzi o jego uprawnienia, Pita wspomniał, że Trybunał Konstytucyjny nie wydał jeszcze orzeczenia w jego sprawie związanej z akcjonariatem medialnym. Podkreślił również, że nie został powiadomiony przez Komisję Wyborczą o postawionych mu zarzutach, odmawiając mu możliwości obrony. Pomimo tych wyzwań, Pita stanowczo zapewnił, że pozostaje w pełni kwalifikowany do nominacji.

Potrzebuje 376 głosów na tak, aby zostać premierem, co zaczyna się od czasu prasy.

Oryginalna wersja tego artykułu pojawiła się na naszej siostrzanej witrynie The Pattaya News, której właścicielem jest nasza firma macierzysta TPN media.

Najnowszy tłumacz wiadomości lokalnych w The Pattaya News. Aim ma XNUMX lata, obecnie mieszka i studiuje ostatni rok studiów w Bangkoku. Interesuje się tłumaczeniem na język angielski, opowiadaniem historii i przedsiębiorczością, wierzy, że ciężka praca jest nieodzownym składnikiem każdego sukcesu na tym świecie.