KOMUNIKAT PRASOWY:
Siostrzany obiekt Slate Phuket celebruje bogatą historię górnictwa wyspy i składa hołd barwnej przeszłości tego obszaru.
Coolies Club, zaprojektowany przez Billa Bensleya, został otwarty na Soi Romanee i wkrótce stanie się najgorętszym miejscem na Starym Mieście w Phuket. Nowa restauracja i bar, mieszcząca się w tradycyjnym chińsko-portugalskim sklepie przy jednej z najpiękniejszych ulic świata, celebrują bogatą historię wydobycia cyny w Phuket i składają hołd barwnej przeszłości tego obszaru.
Soi Romanee była dawniej dzielnicą czerwonych latarni w Phuket, gdzie górnicy cyny odwiedzali burdele, domy gier i palarnie opium. Dziś ulica ta jest bardziej znana jako marzenie Instagrammerów, dzięki żywym kolorom, kolonialnej architekturze i pięknie stylizowanym witrynom sklepowym, które przyciągają turystów z całego świata.
Bill Bensley, znany jako „gwiazda” i projektant Azji, mówi: „Wspaniale było ponownie współpracować z Krystal przy tworzeniu Coolies Club z jego żywymi kolorami, bogatymi historiami i szytym na miarę kunsztem, zaprojektowanym tak, aby uhonorować ducha robotników którzy pracowali w kopalniach zębów w Phuket i hedonistycznych przyjemności, których szukali po ciężkim dniu pracy. To coś więcej niż tylko miejsce do jedzenia i picia, to wciągające przeżycie, które przeniesie Cię do przyjemnych pałaców dawnej dzielnicy czerwonych latarni, z nowoczesnym akcentem.
Coolies Club to najnowsza propozycja Krystal Prakaikaew Na-Ranong, właścicielki hotelu The Slate Phuket, której historia rodzinna jest nierozerwalnie związana z historią Phuket. Pradziadek Krystal przybył z Chin w 1912 roku w poszukiwaniu szczęścia w Azji Południowo-Wschodniej. Rozpoczął pracę jako górnik w Phuket, a w nagrodę za swoją ciężką pracę i lojalność otrzymał od swojego pracodawcy działki i prawa do wydobycia. W tamtych czasach zagraniczni robotnicy byli znani jako „Coolies”, a nazwa klubu została nadana na cześć pradziadka Krystal i wszystkich innych ciężko pracujących pracowników, którzy odegrali rolę w fundacji Phuket. Podczas gdy Phuket był jednym z trzech największych eksporterów cyny na świecie od 16th do 20th od wieków turystyka stała się najważniejszym czynnikiem gospodarczym wyspy.
Ojciec Krystal, Wichit Na-Ranong, zostaje okrzyknięty ojcem turystyki w Phuket, ponieważ odegrał kluczową rolę w budowaniu reputacji wyspy jako międzynarodowego kierunku podróży oraz inwestowaniu w jej infrastrukturę i rozwój. Krystal z dumą podziela pasję swojego ojca do ciągłego wprowadzania innowacji na scenie hotelarskiej w Phuket, a charakterystyczny klub na kultowej Soi Romanee to spełnienie marzeń.
„Stworzyliśmy wyjątkowe miejsce, które jest ucieleśnieniem tygla kultur, z którego słynie Phuket. Przypomina radość życia na wyspie w XIX wiekuth stulecia, kiedy ściągali tu marynarze, Cyganie i robotnicy z całego świata” – mówi Krystal. „Mieszkając w naszym rodzinnym sklepie w tej okolicy, chciałem stworzyć nowoczesny pałac przyjemności, który przemówi do ekskluzywnych barów i salonów gier hazardowych, w których górnicy cyny mogliby bawić się po ciężkim dniu pracy, jednocześnie przenosząc tę koncepcję do współczesnego dzień i uhonorowanie dziedzictwa mojego pradziadka.”
Krystal ożywiła swoją miłość do sztuki, mody, historii i opowiadania historii w swoim najnowszym projekcie, w którym wykorzystano odzyskane kawałki cyny, odważne kolory, dzieła sztuki i meble w stylu vintage, aby stworzyć głębokie połączenie z przeszłością wydobycia cyny w Phuket oraz żywiołowością i artystyczną atmosferą dawnej dzielnicy rekreacyjnej wyspy.
Romanee po tajsku oznacza przyjemność, ale nazwa nawiązuje także do słynnej rumuńskiej mamasan, która wcześniej pracowała nad Soi Romanee. Mieszczący się w jednym z najwspanialszych sklepów na ulicy, Coolies Club mieści się w budynku zbudowanym przez chińskich robotników w 1883 roku. Krystal wiedziała, że Bill Bensley będzie idealną osobą, która wiernie odrestauruje i ulepszy budynek, z naciskiem na przywrócenie uroku i elegancji swoją historię i stworzenie bogatego miejsca, które zapewni ucztę dla wszystkich zmysłów.
Klub charakteryzuje się typową chińską architekturą barokową, z ozdobnymi drewnianymi drzwiami, misternymi chińskimi sztukateriami i efektowną fasadą w kolorze białym, turkusowym i antycznej czerwieni. Wewnątrz Bill Bensley stworzył nastrojowe, seksowne wnętrze nawiązujące do słynnych lokalnych palarni opium, wykorzystując antyczne meble, bogate materiały i wspaniałe odcienie koralowca, turkusu i jadeitowej zieleni.
Na dole goście mogą delektować się tematyczną listą kreatywnych koktajli, w tym Miner's Whisper, Mama's Twist, Spicy Maria i Courtesan's Kiss, a także przekąskami barowymi i większymi talerzami. Na piętrze znajdują się dwie prywatne sypialnie, w których oferowane będą posiłki Opium Den. Krystal planuje także współpracować z lokalnymi artystami, DJ-ami, wykonawcami i muzykami, aby organizować wydarzenia tematyczne w tym miejscu. W Klubie regularnie będą organizowane występy, które zapewnią rozrywkę gościom.
Coolies Club wykracza poza typowe doznania kulinarne i jest wielkim świętem zmysłów, gdzie starannie opracowane menu, poruszająca duszę muzyka i niezrównane drinki łączą się w doskonałej harmonii. Szanując metody gotowania potraw przez górników cyny, restauracja do wielu potraw wykorzystuje wędzenie nad otwartym ogniem, co jest najbardziej podstawową i zmysłową metodą gotowania. Rezultatem jest rustykalne, ale wyrafinowane menu, które zabiera gości w podróż w czasie i tradycji, uzupełnione innowacyjną listą koktajli, wyśmienitymi winami i rzemieślniczymi alkoholami.
Goście hotelu The Slate Phuket, który również został zaprojektowany przez Billa Bensleya i który upamiętnia rodzinną historię wydobycia cyny, będą mogli w ramach swojego pobytu odwiedzić Coolies Club, ale obiekt jest również otwarty dla gości spoza hotelu. Działa od południa do północy siedem dni w tygodniu.
Poprzedni to komunikat prasowy opublikowany za pełną zgodą i autoryzacją organizacji wymienionych w materiałach PR i mediach TPN. Oświadczenia, przemyślenia i opinie organizacji biorącej udział w komunikacie prasowym są całkowicie ich własnymi i niekoniecznie muszą odzwierciedlać wypowiedzi mediów TPN i jej pracowników.
