Koh Samui —
O godzinie 11:00 2 listopada 2024 r. policja w Bo Phut na wyspie Koh Samui otrzymała skargi od wielu osób, w tym od pracownika z Mjanmy, który zgłosił, że obcokrajowiec groził mu śmiercią.
Zgłosiły się jeszcze dwie Tajki, twierdząc, że zostały zastraszone słownie i że ich pojazd został zaatakowany przez tego samego mężczyznę. Świadkowie opisali, że trzymał w jednej ręce pistolet pneumatyczny, a w drugiej maczetę, krzycząc do nich, żeby „wyszły”, po czym rzekomo do nich strzelał z pistoletu pneumatycznego.
Później, gdy jedna z ofiar jechała motocyklem główną drogą wyspy, obcokrajowiec podobno ją wyprzedził, celując w nią przez okno samochodu z wiatrówki w sposób budzący grozę.
Tego samego dnia obsługa hotelu powiadomiła policję o nieobyczajnym zachowaniu cudzoziemca w hotelu, gdzie rzucał przedmiotami i rzekomo wymachiwał bronią, aby grozić innym gościom.
Początkowo podejrzany z Danii został aresztowany pod zarzutem zakłócania porządku publicznego. Obecnie poddawany jest ocenie psychiatrycznej i testom na obecność narkotyków, podczas gdy policja podejmuje dalsze kroki prawne.
Nie odpowiedział na oskarżenia, ale podczas przesłuchania przez policję uśmiechał się, mimo poważnych zarzutów, i sprawiał wrażenie zdezorientowanego i zdezorientowanego.