Wiadomości ze świata —
W momencie, gdy Stany Zjednoczone zmierzają do urn w wyborach prezydenckich, a głównymi kandydatami są wiceprezydent Kamala Harris i były prezydent Donald Trump, analitycy polityczni i tajscy decydenci uważnie obserwują potencjalne skutki uboczne dla stosunków międzynarodowych, w szczególności ich wpływ na geopolityczny krajobraz Tajlandii.
Dołącz do nas, gdy TPN Media przyjrzy się krótkiemu i spekulatywnemu spojrzeniu, ale z faktycznym kontekstem historycznym, aby przyjrzeć się, jak każda z tych osób, które zostaną prezydentem USA, może wpłynąć na Tajlandię. Obie mają zalety i wady pod względem tego, jak ich polityka może wpłynąć na tajską gospodarkę i tajską politykę. Żadna z nich nie jest koniecznie lepsza, po prostu inna, a TPN zauważa, że pozostają neutralni i nie popierają żadnego konkretnego kandydata. Ma to na celu jedynie umożliwienie ciekawym czytelnikom spojrzenia na to, co może mieć miejsce pod którąkolwiek z administracji.
Pod wodzą Kamali Harris:
– Stosunki dyplomatyczne: Administracja Harrisa może położyć większy nacisk na prawa człowieka i wartości demokratyczne na całym świecie, co potencjalnie wpłynie na stosunki USA-Tajlandia. Może to oznaczać zwiększoną presję na Tajlandię, aby poprawiła swoje wyniki w zakresie praw człowieka, zwłaszcza w odniesieniu do wolności słowa i wolności politycznych.
– Handel i gospodarka: Może nastąpić kontynuacja lub niewielkie wzmocnienie stosunków handlowych, skupiając się na zrównoważonym rozwoju i uczciwych praktykach pracy. Administracja Bidena-Harrisa wykazała zainteresowanie regionalnymi partnerstwami, takimi jak Indo-Pacific Economic Framework, które mogłyby przynieść korzyści tajskiemu eksportowi, ale mogłyby również wiązać się z rygorystycznymi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska i koncentrować się na polityce dotyczącej zmian klimatu.
– Bezpieczeństwo i obrona: Harris mogłaby kontynuować politykę Bidena polegającą na wzmacnianiu sojuszy w Azji Południowo-Wschodniej, aby zrównoważyć wpływy Rosji i Chin. Mogłoby to doprowadzić do większej liczby porozumień o współpracy wojskowej, ale z naciskiem na wysiłki wielostronne, a nie jednostronne działania USA.
– Dyplomacja kulturalna: doświadczenie Harris może sprzyjać wymianie kulturalnej, szczególnie ze szczególnym uwzględnieniem różnorodności i integracji, potencjalnie otwierając drzwi do większej liczby programów edukacyjnych i kulturalnych między USA a Tajlandią. Harris prawdopodobnie poprze więcej praw dla grup mniejszościowych w Tajlandii i będzie namawiać Tajlandię do podjęcia bardziej proaktywnych działań w zakresie imigracji i uchodźców. Podczas gdy administracja Bidena/Harrisa pochwaliła niedawno uchwaloną ustawę o równości małżeńskiej w Tajlandii, Harris prawdopodobnie zachęci Tajlandię do przyznania większej liczby praw osobom transpłciowym, w szczególności takim jak umożliwienie im wydawania krajowych dowodów osobistych w preferowanej przez nich płci.
Za rządów Donalda Trumpa:
– Polityka handlowa: Trump jest znany ze swojej polityki America First, co może oznaczać protekcjonistyczną politykę handlową. Tajlandia może stanąć w obliczu wyższych taryf lub barier handlowych, jeśli nie wynegocjuje korzystnych warunków. Jednak przeszłe działania Trumpa sugerują, że może on również dążyć do dwustronnych umów handlowych, które mogłyby być korzystne dla Tajlandii, jeśli zostaną właściwie poprowadzone.
– Polityka zagraniczna: Prezydentura Trumpa może przyjąć bardziej transakcyjne podejście do Tajlandii, skupiając się na natychmiastowych korzyściach, a nie długoterminowych sojuszach. Może to wpłynąć na rolę Tajlandii w bezpieczeństwie regionalnym, z mniejszym zaangażowaniem USA w sprawy ASEAN, chyba że będzie to bezpośrednio korzystne.
– Imigracja i turystyka: Polityka Trumpa może zaostrzyć przepisy wizowe, co potencjalnie wpłynie na tajskich studentów i turystów odwiedzających USA. Z drugiej strony, jeśli Trump będzie promował turystykę z USA do Azji jako strategię ekonomiczną, może to ożywić turystykę w Tajlandii.
– Polityka środowiskowa: Jeśli Trump cofnie się lub zwolni zobowiązania klimatyczne, może to mieć mieszane skutki. Mniej rygorystyczne przepisy środowiskowe mogą przynieść korzyści tajskim przemysłom w krótkim okresie, ale mogą kolidować z globalnymi trendami zrównoważonego rozwoju.
Obie prezydencje prawdopodobnie musiałyby poruszać się po skomplikowanej dynamice relacji USA-Chiny, gdzie Tajlandia ma ekonomiczne interesy. Harris może naciskać na bardziej kolektywne podejście przeciwko asertywności Chin, podczas gdy Trump może zdecydować się na bezpośrednie negocjacje lub konfrontacje, wpływając na strategiczne pozycjonowanie Tajlandii.
Chociaż obaj kandydaci oferują odmienne podejścia, wybór między nimi może dyktować ton relacji USA-Tajlandia przez następne cztery lata, wpływając na wszystko, od handlu po wymianę kulturalną. Przywódcy Tajlandii będą musieli strategicznie dostosować swoją politykę, aby wykorzystać szanse lub złagodzić potencjalne negatywne skutki prezydentury którejkolwiek z nich.
BRICS
Tajlandia wyraziła zainteresowanie zostaniem pełnoprawnym członkiem BRICS i niedawno została partnerem. W tym względzie Harris i Trump prawdopodobnie będą mieli podobne poglądy.
-Kamala Harris: Harris podkreślała konieczność utrzymywania silnych sojuszy międzynarodowych i krytykowała liderów takich jak Władimir Putin, który jest częścią BRICS (Rosja). Jej skupienie na demokracji, prawach człowieka i opartym na zasadach porządku międzynarodowym może sprawić, że będzie ostrożna, a nawet sceptyczna co do wspierania ekspansji BRICS, zwłaszcza jeśli obejmie ona kraje, które mogą nie podzielać tych wartości. Jednak podejście jej administracji do międzynarodowych bloków gospodarczych może skłaniać się ku wzmocnieniu wpływów USA w Azji, potencjalnie postrzegając ekspansję BRICS jako kontrproduktywną dla strategicznych interesów USA w regionie.
– Donald Trump: Polityka zagraniczna Trumpa charakteryzuje się podejściem „America First”, często preferując umowy dwustronne nad wielostronnymi, takimi jak BRICS. Działania jego administracji sugerują preferencję dla bezpośrednich negocjacji, a nie wspieranie dużych bloków gospodarczych, które mogłyby zagrozić dominacji gospodarczej USA lub których USA nie są członkiem. Nie ma bezpośrednich dowodów z jego poprzedniej kadencji na sprzeciw wobec ekspansji BRICS, ale jego ogólny sceptycyzm wobec organizacji międzynarodowych, które nie przynoszą bezpośrednich korzyści USA, może dotyczyć tej kwestii.
Chociaż żaden z kandydatów nie wyraził wprost sprzeciwu wobec przystąpienia Tajlandii do BRICS, ich szersze ramy polityczne sugerują, że mogą nie popierać tego aktywnie:
– Harris może się temu sprzeciwić lub przynajmniej nie poprzeć, jeśli uzna, że podważa to wartości demokratyczne lub prawa człowieka albo osłabia wpływy USA w Azji Południowo-Wschodniej.
– Trump może się temu sprzeciwić, jeśli uzna, że nie jest to zgodne z interesami gospodarczymi USA lub jeśli skomplikuje to jego preferencje co do dwustronnych negocjacji handlowych.
Obaj kandydaci mogą postrzegać pełne członkostwo Tajlandii w BRICS przez pryzmat swoich szerszych strategii geopolitycznych, które mogą skłaniać się ku sprzeciwowi lub co najmniej neutralności.
Konopie indyjskie
Konopie indyjskie zostały zdekryminalizowane w Tajlandii w 2022 r. i pomimo obietnicy byłego premiera Sretthy Thavisna o rekryminalizacji rośliny, teraz nie jest to możliwe. Obaj kandydaci na prezydenta USA prawdopodobnie poprą legalność konopi w Tajlandii.
Kamala Harris:
– Ogólne stanowisko w sprawie marihuany: Kamala Harris wyraziła poparcie dla pełnej legalizacji marihuany rekreacyjnej w USA, kładąc nacisk na reformę wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych i usuwanie akt za przestępstwa związane z marihuaną bez użycia przemocy. To stanowisko sugeruje postępowy pogląd na reformę polityki narkotykowej.
– Wpływ na Tajlandię: Gdyby to podejście miało wpłynąć na jej politykę zagraniczną, Harris mogłaby zachęcać lub wspierać państwa takie jak Tajlandia w ich wysiłkach na rzecz uregulowanego przemysłu konopnego, zwłaszcza jeśli byłoby to zgodne z korzyściami zdrowotnymi i ekonomicznymi. Jednak wszelkie wpływy ze strony USA prawdopodobnie opowiadałyby się przynajmniej na papierze za ścisłymi regulacjami, aby zapewnić, że konopie nie będą swobodnie dostępne do użytku rekreacyjnego bez kontroli, skupiając się zamiast tego na zastosowaniach medycznych ze względu na międzynarodowe traktaty dotyczące narkotyków i obawy dotyczące zdrowia publicznego.
Donald Trump:
– Ogólne stanowisko w sprawie marihuany: Podczas swojej prezydentury Trump prezentował mieszane stanowisko w sprawie marihuany. Chociaż nie naciskał na federalizację legalizacji, zauważalny był brak egzekwowania przepisów w stanach z legalnym rynkiem marihuany. Jego administracja była jednak krytykowana za sposób, w jaki radziła sobie z problemami marihuany, często postrzeganą jako pozostawianie decyzji stanom. Ostatnio Trump wykazał większe poparcie dla marihuany rekreacyjnej, w tym w swoim obecnym rodzinnym stanie Floryda.
– Wpływ na Tajlandię: Biorąc pod uwagę podejście poprzedniej administracji Trumpa, jego prezydentura może nie sprzeciwiać się aktywnie polityce Tajlandii w zakresie konopi, chyba że jest ona sprzeczna z interesami gospodarczymi USA lub międzynarodowymi porozumieniami w sprawie egzekwowania przepisów dotyczących narkotyków. Jeśli przemysł konopi w Tajlandii będzie się rozwijał, aby konkurować z amerykańskimi interesami konopnymi lub farmaceutycznymi, może pojawić się presja na uregulowanie lub ograniczenie tego wzrostu. Jednak administracja Trumpa może również dostrzec potencjał we wspieraniu Tajlandii jako partnera handlowego w branży konopi, zwłaszcza jeśli może to przynieść korzyści amerykańskim przedsiębiorstwom.
– Obaj kandydaci prawdopodobnie musieliby poruszać się po zawiłościach międzynarodowych traktatów o kontroli narkotyków, których sygnatariuszem są Stany Zjednoczone, co potencjalnie ograniczałoby ich możliwość otwartego wspierania rekreacyjnego używania konopi w Tajlandii bez opowiadania się za medycznym i opartym na badaniach użyciem. Jednak gdyby Stany Zjednoczone oficjalnie wycofały federalny zakaz konopi, co jest prawdopodobne w przypadku obu kandydatów, mogłoby to skutkować zakończeniem lub przynajmniej przepisaniem wielu międzynarodowych traktatów narkotykowych, które oficjalnie zakazują tej rośliny.
– Polityka USA będzie również uzależniona od polityki krajowej, w której legalizacja marihuany stała się bardziej kwestią ponadpartyjną, ale istnieją istotne niuanse dotyczące sposobu jej regulacji i kontroli.
– Jakakolwiek polityka USA wobec sytuacji związanej z marihuaną w Tajlandii będzie uwzględniać również szersze strategie geopolityczne, w których partnerstwa gospodarcze, prawa człowieka i zdrowie publiczne mogą odgrywać znaczącą rolę w kształtowaniu reakcji dyplomatycznych USA.
Chociaż obaj kandydaci mogą nie sprzeciwiać się bezpośrednio polityce Tajlandii w zakresie marihuany, ich wpływ prawdopodobnie będzie naciskał na bardziej kontrolowane, uregulowane środowisko, a nie na bezpośrednie rekreacyjne używanie, zgodnie z normami międzynarodowymi i krajowym klimatem politycznym. Jednak dokładny charakter ich polityki będzie zależał od wielu czynników, w tym zmian w polityce wewnętrznej USA, stosunków międzynarodowych i interesów gospodarczych.
TPN Media będzie w nadchodzących tygodniach przedstawiać dalsze analizy dotyczące wpływu wyborów w USA na Tajlandię.
Ten artykuł pierwotnie ukazał się na naszej siostrzanej stronie The Pattaya News.