Bangkok —
Wściekły chiński turysta próbował uderzyć deskorolką policję turystyczną na międzynarodowym lotnisku Don Mueang po tym, jak nie pozwolono mu wejść na pokład samolotu lecącego do Chin w środę wieczorem, 9 sierpnia.
Incydent stał się wirusowy w miniony weekend i doprowadził do wielu komentarzy i opinii w mediach społecznościowych, z których wiele było krytycznych wobec reakcji tajlandzkiej policji na incydent. Policja jednak bagatelizowała incydent, twierdząc, że jest ostrożna i bada sytuację.
Turysta został zidentyfikowany jako 45-letni Chen i wywołał scenę na tętniącym życiem lotnisku w Bangkoku po tym, jak linie lotnicze ogłosiły zmianę bramki wejścia na jego lot około północy w środę.
To rozwścieczyło turystę, który następnie zaczął wywoływać zamieszanie, krzycząc w terminalu odlotów. Ze względów bezpieczeństwa kapitan jego lotu postanowił zakazać mu wejścia na pokład samolotu, co jeszcze bardziej go rozzłościło. Bariery językowe również pogorszyły sytuację.
Dwóch funkcjonariuszy policji turystycznej na lotnisku podeszło następnie do chińskiego turysty, aby spróbować go uspokoić, ale on wielokrotnie próbował uderzyć ich deskorolką, którą niósł. Jednak tak naprawdę ich nie uderzył.
Udał też, że macha nogą przed twarzą jednego z policjantów, ale ten nie ustępował. W końcu został eskortowany bez powodowania szkód na lotnisku.
Poinformowano, że po kilku rozmowach z linią lotniczą turysta otrzymał bilet do swojego kraju i opuścił Tajlandię w czwartek, 10 sierpnia. Jego napad złości został nagrany i opublikowany na TikTok przez niektórych pasażerów, a następnie internauci podobno skrytykowali funkcjonariuszy policji za ich pozorne niezdecydowanie w radzeniu sobie z sytuacją.
Policja zapewniła jednak, że zachowali spokój i dyskrecję, dzięki czemu nikt nie został ranny. Zbagatelizowali również incydent, stwierdzając, że nie był to poważny problem i że mężczyzna właśnie stracił panowanie nad sobą.
Ten artykuł pierwotnie ukazał się na naszej siostrzanej stronie The Pattaya News.